Pff on był bardziej dziecinny niż ona, więc se wzięła coś na pamiątkę żeby go powkurzać :3
Zjechała pewnie jeszcze na stację to kupiła im po kawce :3 Taka kochana jest! No a potem jechali dalej tak 130 km/h
Eeee przesadzasz :P
Czekał aż ten balon pęknie przy tej prędkości i wietrze xd
- Ooo.... dzięki - to się zdziwił i popijał.
- Gdzie jedziemy? - zapytał patrząc na drogę.
nie miał jak ;c skoro pasy go trzymały i był przywiązany.
- no ile razy mam Ci powtarzać?! - bo zaraz mu jebnie xD NAd jezioro i do lasu!!
- Zobaczysz jak dojedziemy - westchnęła i napiła się kawki. Puściła sobie MJ w radiu i śpiewała trochę
Kurwa... xd
- Nie krzycz tak, zapomniałem - zaśmiał się. Sklerozę ma xd
- Ok, ok... to ja się prześpię - powiedział, popijał kawę w sumie i przymknął oczy. W sensie dalej na czuwaniu bo nigdy nic nie wiadomo :P
Czekała na chłopaków ubrana w obcisłe czarne bojówki, wojskowe buty i białą bokserkę. Misja jeszcze w ręce bluzę. Paliła papierosa czekając przy subaru
No więc na czarno ubrany razem z Jobem przyjechał tutaj po Julke, zwolnił jej miejsce za kierownicą auta i pojechali oczywiście na miejsce gdzie mieli sie zasadzić i czekać na konwój
Ubrany na czarno bo napad ale u niego to i tak norma, bo on rzadko nosił jasne ciuchy
- dwóch przystojniaków mnie podwozi, jak fajnie - zaśmiała się lekko, zapaliła ćmika no i ruszyła samochodem według planu. Czytała ten cały plan kilka razy więc wiedziała co i jak.
- wiecie już na co kase wydacie? - zapytała zaciekawiona
Lucas puścił jej oczko
- Dwóch zdecydowanie, ale najfajniejszy jest tylko jeden - uśmiechnął sie i pewnie powoli zblizali sie do wyjazdu z jakiejś leśnej drogi na której sie zasadzili. Job coś tam mieszał na kompie na kolanach i zobaczyli gdzieś tam miedzy drzewami mknący busik biało czarny z jakimś logiem firmy ochroniarskiej czy coś
- Są, ruszamy - wydał polecenie Lucas i pewnie wyjechali na droge tuż za busem.
- Job łam szefry, sprawdzaj elektronike - powiedział Lucas na co Job jedynie prychnał już to miał zrobione. Tak to jest jak ktoś uczy ojca dzieci robić :P
Że tak powiem.. Bardzo dyskretnie, ale to nie mój plan, więc nie marudzimy. Uhmm to się Jula dowiedziała co i jak 😁 ale ok jechała odpowiednio blisko busa. Na udach miała pistolet w razie co. Była mega ciekawa jak to wszystko wyjdzie, w sumie miała ochotę na jakąś większą adrenalinę, z drugiej strony wolała by wszystko poszło jak po maśle
No plan był obgadany odpowiednio. Lucas przeszedł przez okienko na pake i dał znak Juls. - manewr tylny - no chodziło mu o to by wykręciła auto odpowiednio. Gdy to zrobiła ustawił jakiś czterokatny hak i wystrzelił w strone drzwi wyrywając je. Nie mineło kilka sekund a Lucas wskoczył tam na tył i już sie lał z kolesiem, który tam w tyle był i pilnował
Co by nie było kolorowo. po chwili bił sie z dwoma, więc Job sie szykował do skoku. Żle obliczyli ilość ludzi, bo nie była to 2 a 3 kolesi. Na szczęście trzeci po prostu kierował i nie mógł pomóc...
Kierowca na oślep strzelił ale trafił fuksem swojego kumpla w noge. No ale padły strzały to Julka może szaleć
Najchętniej to by ich zepchnęła z drogi pozorując wypadek. Trudno. Wykonywała rozkazy Lucasa. Mogłaby też zabić kierowcę, ale to miało być zadanie Joba. Jula trzymała się na tyle by czekać za workami z kasą. Musiała jednak faktycznie ominąć jednego z ochrony bo cóż, trochę mu się wypadło z furgonetki.
- kurwa! Ruszać się! - krzyknęła do chłopaków
Lucas walnał jednego kolesia i rzucił jeden z worków. ozywiście trafił choć trudno było i trafił tak odrobinę zachaczając workiem o zamkniecie paki
- Dawaj Stary - zawołał do Joba i gdy on lekko podduszał kolesia to Job rzucił dwa worki na pake i tam przeskoczył... Lucas pchnął kolesia w strone drzwiczek do przodu i sam ruszył rzucając się do wozu. Gdy wpadł na pake krzyknął
- Pchnij ich - a co niech zepchnie ich troche na pobocze i wtedy im zwieją...
A nawet przez chwilę jej przemknęło w myślach by im zwiać z tą jedną paczką :D ale no nie...nie będzie taka sucz. Kiwnęła głową do Luca
- wszyscy są? - i dodała gazu, oparła przód swojego wozu o ich tył i w ten sposób zawróciła już pusty transport kasy, który zjechał z drogi i walnął w drzewa
- ups - wyszczerzyła się ślicznie. Teraz musieli szybko działać by zniknąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum